Niewiele czasu na skitury!

Szlaki po polskiej stronie Tatr zostaną wkrótce zamknięte dla turystyki skiturowej – zapowiedział właśnie Tatrzański Park Narodowy. Najpewniej to najbliższy weekend będzie ostatnim, w którym w tym sezonie będzie można pójść na skiturową wyrypę.

Władze Parku uzasadniają: „Wybudzają się świstaki, niedźwiedzie opuszczają gawry, ptaki przystępują do lęgów, samice wielu gatunków wkrótce urodzą młode. Śnieg ginie w oczach i nie zabezpiecza już wystarczająco roślinności i gleby”.

I precyzują: „W Kotle Goryczkowym na ścieżce skiturowej wybiły się świstaki. Także na zboczach Pośredniego Wierchu Goryczkowego są już wybite nory. W Dolinie Suchej Kasprowej gawrę opuścił niedźwiedź, ale stale przebywa w jej pobliżu. Na Hali Gąsienicowej również odnotowaliśmy obecność wybudzonych świstaków”.

Eksperci Parku twierdzą, że jego obszar trzeba zamykać dla narciarstwa, choć można dopuszczać tam nadal turystykę pieszą, bo skiturowcy „w poszukiwaniu śniegu często opuszczają znakowane szlaki turystyczne”. Ich zdaniem „nie są również odosobnione przypadki, gdy narciarze nagle, z dużą prędkością zaskakują niespodziewające się tego zwierzęta, co jest przyczyną gwałtownej reakcji w postaci ucieczki, która może mieć dla nich tragiczne skutki”.

Zamknięcia obszaru Tatrzańskiego Parku Narodowego dla uprawiania turystyki narciarskiej należy się spodziewać na początku maja. Park sugeruje, że ostatnim weekendem dla skiturowców będzie ostatni weekend kwietnia. Dokładna data zostanie ogłoszona w osobnym komunikacie na stronie TPN.