Hamburger SV (HSV), jedna z czołowych drużyn niemieckiej ekstraklasy, na miejsce letnich treningów wybrała… austriacki lodowiec Hintertux.
Na zamówienie futbolistów na wysokości 3250 m n.p.m. wybudowano tam… boisko piłkarskie. Tym samym jest to jeden z najwyżej położonych stadionów na świecie, leżący na dodatek w pięknej alpejskiej scenerii.
Boisko piłkarskie na dachu górnej stacji kolejki na Hintertux (fot. Tourist Office Tux-Finkenberg).
Mladen Petric, Marcel Jansen, Jeffrey Bruma, Heung Min Son i inne gwiazdy HSV odbywają obecnie na Tux codzienne, ale krótkie z założenia, treningi. Czasem rozgrywają też mecze sparringowe. A wszystko po to, aby – jak przekonuje trener Michael Oenning – piłkarze przyzwyczaili się do gry w ciężkich warunkach – w tym na tzw. bezdechu, który często zdarza się w ostatnich fazach meczów rozgrywanych nawet na dużo niższych wysokościach. Ćwiczenia w „rozrzedzonym powietrzu” na wysokości lodowca są doskonałą formą zaprawy.
Sparring piłkarzy Hamburger SV na 3250 m n.p.m.
Trener pół żartem zauważa, że dodatkowym bodźcem dla zawodników powinny być wspaniałe górskie widoki. A już serio dodaje, że letni obóz na Hintertux powinien sprawić, że Hamburger SV „ze szczytów Alp łatwo wejdzie na szczyt Bundesligi”.
19 lipca o godz. 10:32 9436
co sie to wszystko nie robi dla sukcesu….
20 lipca o godz. 10:29 9437
Pierwszy sukces już jest:wczorajsze zwycięstwo nad Bayernem Monachium.
20 lipca o godz. 18:50 9439
Wydaje mi sie, że chodzi w tym przypadku o reklame ośrodka narciarskiego w lecie. Przyjadą piłkarze znanej drużyny, za nimi kibice i będą „dutki”.
Pozdrawiam
20 lipca o godz. 19:09 9440
Panie Andrzeju, HSV jest chyba na tyle bogatym klubem, że tego rodzaju deale reklamowe są dlań zbyt mało opłacalne.
Zresztą wokół tego boiska nie ma trybun, bo jest na dachu stacji kolejki, więc miejsca siłą rzeczy jest niewiele :).
20 lipca o godz. 19:29 9441
Panie Krzysztofie, ale mnie chodziło oreklame stacji narciarskiej, a nie klubu. W takim Samnaun, czy Alpbach latem wyciąA wiec coś trzeba gi , baseny termalne, komunikacje w wiosce mamy za darmo. W Sulden „obłożenie” noclegow to ok 30%, wyciagi chodza puste. Na lodowcu można jeździć do 12 godz, co potem?. Czego sie nie robi dla przyciągnięcia klientów. W Sulden w sobote po mszy, restauracje były pozamykane. Nie ma chętnych.
Pozdrawiam
PS Prosz o adres, przesle kilka ciekawych zdjęć z Sulden.
22 lipca o godz. 7:49 9442
…a myśmy kiedyś na lodowcu* zaśpiewali Kochanowskiego-Świdra (Czego chcesz od nas Panie) — reklamując przy okazji wszystko, co się dało: siebie, radość (a nawet euforię), konsonanse i dysonanse, potrzebę aktywnego relaksu i bycia razem (team spirit), naszą kondycję… 😉 😀
____
*deniwelację imponującą zrobiwszy…
22 lipca o godz. 12:50 9444
Panie Andrzeju, nieprecyzyjnie widać napisałem: myślę, że w budżecie HSV ewenatualne wpływy za reklamę Tux byłyby nieznaczącym elementem. Zresztą nawet, gdyby to był deal biznesowy, to w słusznej sprawie :). Ale sportowcy – różnych dyscyplin od dawna chwalą trening na wysokościach. Więc czemużby nie piłkarze i czemuż nie na Tux?
A wieści z Sulden/Soldy chętnie zawsze slucham (nawet tych niezbyt rokujących)
Adres: k.burnetko@polityka.com.pl
22 lipca o godz. 18:55 9445
Na Tuxie piłkarze, a w dolinie i na lodowcu Stubai za tydzień przedłużony weekend z jogą: http://www.stubaier-gletscher.com/pl/stubai-live/events/detail.htm?id=333.
Ech, szkoda, że urlop dopiero w sierpniu…
Swoją drogą przetestowałam na sobie, że joga to świetne przygotowanie do sezonu narciarskiego, polecam i pozdrawiam