Rząd (brytyjski) w trosce o narciarzy

Konsulat Wielkiej Brytanii w Lyonie rozpoczął właśnie wielką kampanię mającą pomóc turystom z Wielkiej Brytanii w bezpiecznym spędzaniu zimowych wakacji.

Terenem działalności konsulatu są departamenty Sabaudii, Górnej Sabaudii i Isery, w których położone są słynne na całym świecie – a więc popularne także wśród narciarzy i snowboardzistów z Wielkiej Brytanii –francuskie kurorty zimowe. Mowa choćby o Chamonix, stacjach Trzech Dolin (Val Thorens, Meribel, Courchevel i Les Menuires), regionu Espace Killy (Tignes i Val d’Isere), La Plagne i Les Arcs, Val Morel, Les 2 Alpes i La Grave czy Alpe d’Huez. Prognozy sugerują wprawdzie, że w efekcie kryzysu ekonomicznego w najbliższym sezonie przyjedzie we francuskie Alpy dużo mniej gości z Wysp niż dotąd, ale mimo to szacuje się, iż będzie ich ok. 700 tys.

Statystyki wykazują, że najpoważniejsze – ze śmiertelnymi włącznie – wypadki brytyjskich narciarzy i snowboardzistów były udziałem ludzi młodych – w tym uczestników wyjazdów organizowanych przez kluby narciarskie. Ofiary wybierały się zwykle w wysokie góry po spożyciu alkoholu, nie biorąc pod uwagę słabszej wtedy kondycji oraz niskich temperatur i ciśnienia panującego powyżej 2500 m n.p.m. Wedle badań z 2005 r. problemy powstałe z połączenia adrenaliny, alkoholu i warunków wysokogórskich miała aż 1/3 narciarzy i snowboardzistów poniżej 25 roku życia.

 Anglik w Val d’Isere 

Kampania polegać ma na rozlepieniu w stacjach zimowych oraz na dworcach kolejowych i lotniskach do nich prowadzących plakatów informujących o zagrożeniach wynikających z picia alkoholu podczas jazdy na nartach bądź snowboardzie. Będą też zachęcać do wykupywania specjalnych polis ubezpieczeniowych, obejmujących najszerszy zakres usług ratowniczych, ale też przypominać, że ubezpieczenie przestaje być ważne, jeśli przyczyną wypadku był alkohol. Pomysłodawcy akcji zapowiadają, że formułując ostrzeżenia wykorzystają „brytyjskie poczucie humoru”.

Inicjatywę brytyjskiego rządu zdecydowali się wesprzeć tamtejsi touroperatorzy, linie lotnicze oraz… władze francuskie. Podobne kampanie mają też ruszyć między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem w popularnych wśród Brytyjczyków stacjach Austrii, Szwajcarii i Włoch.

Równocześnie obserwując narciarzy i snowboardzistów jeżdżących w Alpach łatwo zauważyć, że to właśnie Brytyjczycy należą do najlepiej wyekwipowanych chociażby w sprzęt lawinowy. W samej Wielkiej Brytanii nader popularne są również rozmaite kursy zachowania się w górach, poświęcone temu strony internetowe itd. To pokazuje różnice mentalności i świadomości wśród przedstawicieli narodu Albionu.