Za dzień jazdy wyciągami na Słowacji trzeba będzie w tym sezonie zapłacić nawet i 30 euro.
Link do informacji o tegorocznych cenach wyciągów w głównych stacjach Tatr Wysokich przysłał mi p. Jan Latała, miłośnik gór i spec od szperania w Internecie. Z kolei krakowska agencja Chopok, od lat specjalizująca się w organizowaniu wyjazdów na tę popularną zwłaszcza wśród mieszkańców południowej Polski górę, zdobyła wykaz stawek w Tatrach Niskich.
I tak, dzień korzystania z wyciągów w Tatrzańskiej Łomnicy, Starym Smokowcu i Liptowskiej Teplicy w okresie, który Słowacy nazwali „pierwszy śnieg” (czyli do 24 grudnia 2009 r.), kosztować ma dorosłych 18 euro. Juniorzy (czyli młodzież urodzona między 1 stycznia 1992 r. a 31 grudnia 1997 r.) oraz seniorzy (czyli osoby urodzone do 31 grudnia 1949 r.) pojeżdżą za 14 euro. Dzieci w wieku od 6 do 12 lat (czyli urodzone między 1 stycznia 1998 r. a 31 grudnia 2003 r.) muszą zapłacić 13 euro.
Najdrożej będzie w okresie świąteczno-noworocznym (czyli od 25 grudnia 2009 r. do 10 stycznia 2010 r.). Wtedy dorośli płacą za dzień jazdy 30 euro, juniorzy i seniorzy – 24, a dzieci – 21 euro.
W tzw. głównym sezonie (od 11 stycznia do 7 marca 2010 r.) dzień jazdy dla dorosłych to 28 euro, dla juniorów i seniorów – 22 euro, a dla dzieci – 20 euro.
Wiosenna jazda (po 8 marca) będzie nieco tańsza: dorośli zapłacą – 28, juniorzy i seniorzy – 22, dzieci – 20 euro.
Na Chopoku (zarówno po stronie północnej, czyli w Jasnej i Zahradkach, jak południowej) dzień jazdy we wczesnym sezonie (przed 24 grudnia 2009 r.) kosztuje dorosłego 19 euro, juniora bądź seniora – 15 euro, a dziecko – 14 euro). I tu najdrożej będzie w okolicach Nowego Roku (czyli od 25 grudnia 2009 r. do 10 stycznia 2010 r.). Dorosły zapłacić musi wtedy 31 euro, junior i senior 25 euro, a dziecko – 22 euro. W zasadniczym sezonie (od 11 stycznia do 7 marca 2010 r.) dzienny karnet dla dorosłego kosztuje 29 euro, juniora lub seniora – 23, a dziecko – 21 euro. Te same ceny obowiązywać mają – wedle agencji Chopok – wiosną (po 8 marca).
Skorzystają oczywiście ci, którzy wykupią od razu skipasy na dłuższy okres. Nie dość, że ceny uwzględniają wtedy paroprocentową bonifikatę, to na wielodniowych karnetach można jeździć zarówno w Tatrach Wysokich (czyli w Tatrzańskiej Łomnicy, Starym Smokowcu i Liptowskiej Teplicy), jak w Niskich (czyli po obu stronach Chopoka).
Przykładowo, sześciodniowy karnet w okresie świąteczno-noworocznym to 155 euro dla dorosłego, 124 dla juniora/seniora i 109 dla dziecka. Z kolei za sześć dni jazdy wyciągami w głównym sezonie dorosły zapłaci 144 euro, junior bądź senior 115, a dziecko – 101 euro. Taniej kosztuje sześć dni wiosną. Karnet dla dorosłego to wówczas 78 euro, juniora/seniora – 62, a dziecka 55 euro.
Dla często jeżdżących na słowackie stoki, atrakcyjną ofertą mogą okazać się tzw. skipasy sezonowe. Pozwalają one korzystać z wyciągów w dowolnie wybranych 10 lub 15 dniach w ciągu całego sezonu. Najtaniej kupować je w przedsprzedaży (czyli do 23 grudnia 2009). Skipass 10/sezon kosztuje dorosłych 199 Euro, juniorów i seniorów – 159 euro, a dzieci – 139 euro. Skipass 15/sezon to dla dorosłych 230 euro, juniorów i seniorów – 184 euro, zaś dla dzieci – 161 euro. Jednak jeśli ktoś będzie kupował jej po 24 grudnia 2009 roku, to będzie musiał zapłacić prawie 20 euro drożej.
Co też ważne: maluchy urodzone po 1 stycznia 2004 roku korzystają z wyciągów we wszystkich stacjach słowackich Tatr za darmo.
15 października o godz. 13:02 23
Trochę obok tematu wpisu: czy ktoś może mi polecić fajne i niezbyt drogie miejsce w Dolomitach? Wybieram się pod koniec lipca z załoga kilku rodzin i chcemy wynająć dom lub hostel. Jeśli do tego byłoby ładne i blisko austriackiej granicy to byłbym bardzo zobowiązany:)))
15 października o godz. 21:21 24
To policzmy teraz koszt karnetów na Chopku dla rodziny 2 + 2 z dziećmi w wieku szkolnym – powiedzmy 6,7 lat.
155 + 155 + 55 + 55 = 420 Euro za 6 dniowy karnet w najdroższym okresie,
A teraz Pitztal – 176,50 + 176,50 + 0 + 0 = 353 Euro za 6 dniowy karnet w najdroższym okresie
Ceny apartamentów są właściwie identyczne.
Ja na Słowację w tym roku nie pojadę.
16 października o godz. 5:19 25
Skipas to pewnie bilet a moze karnet?
Jesli idzie o cene na Slowacji, to dla porownania podam, ze jeden dzien jazdy w Bristol Mountain pod Rochester kosztuje okolo $50. Nie wiem, jaki jest kurs dolara. Tutaj jest opis Bristol: http://www.bristolmountain.com. Trudno nie zauwazyc, ze Bristol to jest co najwyzej Gubalowka.
16 października o godz. 8:48 26
Skipass to zarówno bilet (jeśli na jeden dzień), jak karnet (jeśli jest biletem wielodniowym). Słowo brzydkie, ale wśród rodzimych narciarzy i snowboardzistów (deskarzy) już się chyba przyjęło – dlatego go używam wymiennie z biletem i karnetem.
Polski kłopot ze Słowacją polega na tym, że lata całe ceny były tam mocno niższe niż u nas i się do tego z przyjemnością przyzwyczailiśmy. Zwłaszcza, że stoki sąsiedzi mają nader atrakcyjne. Potem powoli jednak ceny podwyższali (z nadzieją na gości z Niemiec i, zwłaszcza, Rosji i Ukrainy). Wreszcie – szczęściarze – zamienili koronę na euro, co jednak dodatkowo podbiło ceny z polskiej perspektywy.
Dziś jest nieco taniej niż w Alpach, wciąż bliżej (zwłaszcza dla Krakusów) ale też góry, mimo wszystko, z Alpami nieporównywalne.
Dla mnie Chopok jest jednak wciąż wspaniałą górą (zwłaszcza jeśli mieszka się w spartańskich na kwaterach tamtejszej warunkach Horskiej Sluzby) – i to nie tylko z racji sentymentu, ale faktycznych walorow narciarsko-widokowych.
16 października o godz. 16:28 27
Piękne Tatry, dobrze, że Słowacja dołączyła do Euro. Szkoda, że trasy trochę krótke w porównaniu do Alp.
Polecam Dolomity w okolicach Lienz, Sillian. To Wschodny Tyrol. Mam tam ulubiony hotel http://www.sporthotel-sillian.at/osttirol/winter/skigebiet/. Po nartach wellness. Jakość na wysokim pożomie.
20 października o godz. 9:33 33
@kobi,
Dziękuję uprzejmie:))
Pingback: Na narty? Najtaniej w Niemczech | ajkulo's