Oto kilka ciekawych danych dotyczących produkcji i sprzedaży nart i snowboardów (na podstawie Eurostatu).
Okazuje się, że w 2020 r. w państwach Unii Europejskiej wyprodukowano 3,5 mln par nart oraz desek snowboardowych. Największymi eksporterami były: Austria (2,1 mln par nart i desek), fabryki w Bułgarii (tam wytwarza swój sprzęt kilka światowej sławy marek – w sumie 564 700) oraz Francja (551 200 par nart). Największym rynkiem zbytu były Austria, Francja i Niemcy, a kierunkiem eksportowym – Stany Zjednoczone (tam trafiło 37 proc. eksportu).
Równocześnie do krajów Unii sprowadzono 1,1 mln part nart – przede wszystkim (48 proc.) z Ukrainy.
11 lutego o godz. 16:07 235271
What about Poland?
Kiedyś była jakaś fabryka. W Nowym Sączu?
14 lutego o godz. 18:35 235272
Ale te ichnie epoxy sie rozlazily tak samo jak buty narciarskie o nazwie kasprowy. Tych ostatnich sam doswiadczylem (1980-1985). Probowano ale komponenty pewnie byly wyjatkowo chu*jowe aby cos porzadnego z tego wykrzesac.
18 lutego o godz. 7:32 235273
W Polsce nadal działają fabryki (a także manufaktury) robiące narty – w Bielsku choćby czy Myślenicach, a nawet Opolu. Niektóre pracują nawet na zlecenie znanych marek światowych. Są też znane już w świecie (m.in. dzięki Zuzie Witych) marki własne – choćby Majesty.
A Epoxy też miałem – najpierw model 3100, a potem 3200. Ten ostatni był całkiem całkiem i bynajmniej się nie rozkleił mimo intensywnej eksploatacji w trudnych warunkach (m.in. Kasprowy lat 80.). Butów Kasprowy szczęśliwie nie dostąpiłem, choć widziałem wiele razy popękane w śmietnikach przy wyciągach. Miałem za to Tatry – potwornie twarde :).