„Ski Magazyn” 2020/21

Póki możliwości wyruszenia na narty są ograniczone, pozostaje namiastka – użyteczna czasem potem na stoku – w postaci lektury ponad 300 stron tegosezonowej edycji „Ski Magazynu” (którego jestem redaktorem naczelnym – i stąd ta tutaj prywata :)).

Sezon zimowy 2020/21 jest na razie w stanie połowicznego przynajmniej zawieszenia. Na nartach można dziś w praktyce jeździć tylko na kilku krajowych stokach, bo pozostałe kraje Europy albo de facto zamknęły swoje stacje dla gości z zewnątrz (np. Włochy, Austria i Francja), albo wprowadziły rozmaite obostrzenia w postaci konieczności przedstawiania aktualnych wyników testów covidowych (m.in. Słowacja).

Jedno, co można na pewno powiedzieć o nadchodzącej zimie, to że będzie to „sezon pełen wielkich niewiadomych i pięknych skiturów” – i tak też zatytułowałem wstępniak do „Ski Magazynu”. Pewne jest i to, że jeśli uda się pojechać na narty, to dla własnego i innych dobra trzeba będzie i w górach przestrzegać rygorów epidemiologicznych.

Jak mogą one wyglądać, opisujemy na przykładzie tyrolskiego Ischgl – kurortu, który wiosną przez własną niefrasobliwość stał się jednym z głównych rozsadników pandemii, a teraz, chcąc odzyskać twarz, wprowadził ostre zasady bezpieczeństwa i sporo zainwestował w rozmaite inicjatywy i procedury mu służące.

Z kolei o tym, jakie rygory panować będą wśród ekip alpejskiego Pucharu Świata, opowiadają zawodnicy grupy Atomic (m.in. Mikaela Shiffrin, Aleksander Aamodt Kilde i Marco Schwartz), których wypowiedzi uzyskaliśmy w ramach organizowanych przez tę firmę spotkań Atomic Media Day. Zdradzają też, jak wyglądały przygotowania do startów w nadzwyczajnej sytuacji zarazy.

Osobną atrakcją jest rozmowa Tomasza Osuchowskiego z Petrą Vlhovą (jeździ na nartach i w butach Rossignola). Wszak Słowaczka jest w tym sezonie jedną z pucharowych faworytek – i to do zwycięstwa także w klasyfikacji generalnej.

A królowa stoków ostatnich lat, czyli Lindsey Vonn, opowiada m.in., dlaczego chciała w zawodach Pucharu Świata zmierzyć się z mężczyznami.

Zaś największa postać polskiego narciarstwa zjazdowego ostatnich dekad, czyli Zuza Witych, w obszernej rozmowie mówi nie tylko o swojej drodze z Łodzi do światowej elity freeride’u, ale też przybliża reguły i kulisy najbardziej prestiżowych zawodów w narciarstwie ekstremalnym, czyli Freeride World Tour, do których właśnie się zakwalifikowała.

W wyborze nart w sklepach i wypożyczalniach mogą być pomocne rezultaty testów modeli 2020/21 zapożyczone od niemieckiego czasopisma „Ski & Berge – Das DSV Magazin”.

Wyróżnikiem narciarskiej zimy 2020/21 będzie i to, że najpewniej jeszcze popularniejsze staną się skitury. Dlatego „Ski Magazyn” zamieszcza subiektywny przewodnik po krajowych szlakach skiturowych autorstwa Wojciecha Szatkowskiego, który przeszedł na nartach wszystkie chyba polskie góry, a na dodatek umie opisywać „wyrypy” ze swadą i pasją.

Z kolei w ramach współpracy ze Stowarzyszeniem Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN publikowana jest analiza wymogów prawnych, jakie obowiązują polskich instruktorów, którzy chcieliby pracować za granicą, oraz esej o historii programów nauczania PZN w ostatnim półwieczu.

Są – co oczywiste – relacje z rozmaitych zacnych ponoć do jazdy miejsc, w tym tak dla rodzimych narciarzy egzotycznych jak Czarnogóra i (pewnie długo jeszcze) Japonia.

Jest też m.in. o dziejach wiązań używanych na rodzimych stokach (autorem jest kolekcjoner starego sprzętu i jego wielki znawca Piotr Jasieński „Szuwarek”) oraz o gromadzonych przez pracowników Muzeum Tatrzańskiego dowcipach i anegdotach związanych z nartami i górami.

Na koniec „Ski Magazyn” życzy wszystkim na najbliższą zimę „zdrowia i, mimo wszystko, narciarskich przygód!”.