Przyszły sezon: dzieci, kobiety i wygoda

80 tys. przedstawicieli branży i miłośników sportów zimowych dowiedziało się w ostatnich dniach, na czym, w czym i z czym będzie można jeździć na nartach i snowboardzie w… przyszłym sezonie.

Wszystko dzięki zakończonym właśnie w Monachium gigantycznym targom sprzętu zimowego i outdoorowego ISPO 2019. Swoją ofertę pokazali na nich producenci ze 120 państw. Na szczegółowe opisy najciekawszych rozwiązań i produktów przyjdzie pora – jest ich bowiem multum. Teraz tylko kilka wrażeń na gorąco o trendach w zimowej branży i o samych targach.

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to postawienie na dzieci i kobiety jako wiodące grupy klientów. Stąd choćby rewolucyjna, a jakże prosta metoda dopasowywania dzieciom butów narciarskich zaproponowana przez Nordikę czy sugerowany przez Oakleya mechanizm gwarantujący prawidłowe umocowanie kasków na dziecięcych główkach (oczywiście oba koncepty – plus kilka innych równie ciekawych – wkrótce tu szczegółowo zrelacjonuję).Jeśli zaś chodzi o panie, to dowodem sprzyjających im tendencji jest zwłaszcza cała seria pomysłów na zapewnienie komfortu cieplnego nawet przy ostrym mrozie (nowe technologie i materiały stosowane w rękawiczkach, bieliźnie termo i kurtkach – m.in. LilaLoft firmy Helly Hansen). By już nie wspominać o designie strojów.Równolegle branża wyraźnie stawia na skitouring – czy raczej freetouring, czyli mniej wyczerpujący, bo dopuszczający korzystanie z wyciągów model jazdy pozatrasowej. Tu, prócz niebywałej pod względem możliwości wyboru oferty nart, symbolem jest coraz powszechniejsze montowanie w butach narciarskich podeszwy Grip Walk, która z racji swej konstrukcji (opartej choćby w Nordice na technologii i gumie… opon firmy Michelin) ułatwia i czyni bezpieczniejszym poruszanie się w trudniejszym terenie. Podeszwy Grip Walk znajdują zresztą coraz częściej zastosowanie także w amatorskich butach zjazdowych, bo w porównaniu do tych czysto plastikowych dużo lepiej chodzi się w nich również po parkingu czy schodach restauracji.W ślad za tym wiele firm używa w nartach wiązań przystosowanych do takiej konstrukcji buta. Skądinąd w ten sposób tzw. narciarstwo ekstremalne kolejny raz wpłynęło na to bardziej rekreacyjne.

Osobnym nurtem rozwoju branży stają się próby wykorzystania elektroniki: np. do zmiany parametrów szybek w goglach (Oakley) czy lokalizowania narciarzy – zwłaszcza dzieci na stoku (POC) – czy wysyłania informacji służbom ratowniczym w razie kontuzji (POC). I te patenty rychło tu opiszę.

I wreszcie: wielkim rynkiem ewentualnego zbytu – ale też nowym producentem sprzętu – stają się Chiny oraz inne kraje azjatyckie (m.in. Pakistan). Dodatkowym motorem mogą okazać się planowane na 2022 r. w Pekinie zimowe igrzyska olimpijskie.

*

W niedzielę, pierwszy dzień tegorocznego ISPO, u odwiedzających targi, a pewnie i organizatorów pojawił się niepokój. Gości nie było zbyt wielu, a i stoiska producentów nie wyglądały najczęściej tak okazale i pomysłowo jak w minionych latach. Znaczącym sygnałem miało być też, że na ISPO nie uznali za stosowne zaprezentować się tak znaczące na rynku firmy jak Atomic i Salomon (czyli grupa Amer Sports) oraz szwajcarzy ze Stöckli. Niektórzy wieszczyli już nawet zmierzch ISPO.

Ale już w poniedziałek rano wagony metra dowożącego uczestników z kwater w całym Monachium były zapełnione do granic możliwości i trzeba było uruchomić specjalne kursy. Także w halach targów panował ścisk. Okazało się, że wielu gości z krajów alpejskich, a zwłaszcza południa Europy, dotarło do Monachium później, bo zatrzymały ich zatory na drogach wynikłe z obfitych opadów śniegu. Włodarze ISPO (czyli miasto Monachium) odetchnęli.