Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przyznała Centralnemu Ośrodkowi Narciarskiemu w Szczyrku homologację uprawniającą do organizowania w przyszłym sezonie międzynarodowych zawodów alpejskich – chwali się na swojej stronie internetowej COS.Trasa „FIS” w Szczyrku
Decyzja jest „znakomitą wiadomością w kontekście narciarskiego rozwoju Szczyrku” – dodają szefowie COS.
FIS brał pod uwagę trasę ze startem „obok górnej stacji wyciągu na Skrzyczne, a meta u podnóża stoku „Doliny” lub poniżej „Piekiełka”, zwaną popularnie „FIS”. Sprawdzono również dystans dla poszczególnych konkurencji (homologacja dotyczy zarówno zawodów mężczyzn, jak kobiet), różnicę wzniesień oraz parametry nachylenia stoku. Eksperci FIS analizowali także warunki bezpieczeństwa na stoku, możliwości sztucznego naśnieżania, transportu zawodników, ich zakwaterowania w stacji itp.COS podkreśla, że z trasy tej (zakwalifikowanej oczywiście jako trudna, a więc oznaczonej kolorem czarnym) nadal korzystać będą mogli także zwykli narciarze.
W rzeczywistości dla przyszłości narciarstwa w Szczyrku dużo większe znaczenie będzie mieć zapewne zakup 97 proc. akcji Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego przez słowacką spółkę Tatry Mountain Resorts (tę samą, która doprowadziła do alpejskiego poziomu m.in. ośrodek w Jasnej/Chopoku, a której uniemożliwiono zakup majątku Polskich Kolei Linowych, w tym instalacji na Kasprowym Wierchu). To od pieniędzy i doświadczenia TMR zależy teraz rozwój Szczyrku. Na razie prezes TMR Bohus Hlavaty deklaruje, że jego firma chce zainwestować w stację 30 mln euro.
Dobrym znakiem może być także to, że podczas niedawnego spotkania przedstawicieli słowackiego konsorcjum (a tym samym SON) z szefostwem COS uzgodniono wprowadzenie już od najbliższego sezonu wspólnego karnetu na obszary narciarskie, będące we władaniu obu spółek. W przyszłości niewykluczone są także wspólne działania marketingowe i inwestycje – w tym wybudowanie „łącznika” pomiędzy obydwoma terenami.
16 lipca o godz. 22:12 234573
Wszystko piekne, tylko żeby dostać sie na Hale Jaworzyna, skąd kursuja orczyki i czteroosobowa kanapa na szczyt, trzeba odstac w kolejce od drogi do dwuosobowego krzeselka z lat osiemdziesiatych.
18 lipca o godz. 22:35 234583
Może dobrze sie stalo , że Slowacy nie kupili kolejki na Kasprowy. Górale z Zakopanego juz sie kłócą.
http://biznes.onet.pl/forum/powiat-tatrzanski-nie-sprzeda-nieruchomosci-obcokr,0,1304189,139942507,czytaj.html
23 lipca o godz. 15:43 234584
A możemy liczyć na zawodu? Czy to raczej niemożliwe przez infrastrukturę?
A inna sprawa – jak to jest, że Słowacy wiedzą jak robić biznes w górach – patrz kolej, ośrodki narciarskie… a Polacy nie…