Polacy szturmują Szwajcarię

W minionym roku hotele i pensjonaty Szwajcarii zanotowały o 18,4% więcej noclegów gości z Polski niż w 2012. To największy wzrost procentowy wśród wszystkich krajów europejskich – Polaków przebija jedynie kilka państw azjatyckich. Co ważne: statystyki te dotyczą zarówno lata, jak zimy.

Dane tyczące miesięcy sezonu narciarskiego są następujące: w styczniu 2013 r. przyjechało do Szwajcarii (i nocowało tam) 13 704 Polaków, w lutym – 13 543, w marcu (to rekordowy miesiąc) – 18 139, w kwietniu – 15 997, a w grudniu – 16 171.

Najczęściej odwiedzanym miejscem jest naturalnie Zurich. Sporo polskich gości zatrzymywało się jednak także w typowo narciarskich ośrodkach, i to tak znanych (i drogich), jak St. Moritz (w sezonie zimowym prawie 2000 osób), Zermatt (prawie 2150) czy Davos (ponad 1300), ale też w maleńkim Samnaun (blisko 750).

Co też znamienne: w sezonie zimowym czas pobytu gości z Polski od kilku lat systematycznie się wydłuża, co jest kolejnym dowodem na to, że jest wśród nich coraz więcej narciarzy i snowboardzistów. Ciekawe wreszcie, że najczęściej wybierają oni bynajmniej nie najtańsze noclegi, lecz hotele trzy- i czterogwiazdkowe (to w nich zatrzymuje się ponad 63 proc. gości z Polski).

Wszystko to oznacza też, że rodacy szukają coraz to nowych ciekawych miejsc na zimowe wyjazdy, choć oczywiście w liczbach bezwzględnych wciąż najpopularniejszymi kierunkami są tańsze zwykle Alpy austriackie czy stacje we Włoszech.