Ta ostatnia niedziela
29 kwietnia będzie można ostatni raz pojeździć w tym sezonie na Kasprowym Wierchu.
A już się wydawało, że tradycji stanie się zadość i przynajmniej w Kotle Gąsienicowym będzie można używać nart także podczas pierwszego majowego weekendu. Niestety, choć śniegu tej zimy padało na Kasprowym całkiem sporo, wysokie temperatury ostatnich dni zrobiły swoje.
Obecnie w kotle jest nie więcej niż 40 cm śniegu (miejscami ledwie 20). Komunikat o warunkach jest więc prosty: są „bardzo trudne – rano zmrożony śnieg, w południe mokry”. W tej sytuacji PKL zdecydował się od 30 kwietnia zamknąć krzesełka z Hali Gąsienicowej. Kolej linowa na szczyt Kasprowego będzie kursować do 6 maja – potem planowane są zwyczajowe przeglądy techniczne, prace konserwacyjne i ewentualne remonty.
Choć sezon skończył się nieco wcześniej, to Muzeum Tatrzańskie zaprasza na… IV Dzień Narciarza. W sobotnie popołudnie (28 kwietnia) w gmachu głównym Muzeum (ul. Krupówki 10) będzie można posłuchać opowieści Wojtka Szatkowskiego, znakomitego znawcy historii polskiego narciarstwa, autora omawianej tu książki „Magia nart” (i mojego współpracownika ze „Ski Magazynu”). Tematem będzie sprzęt sprzed lat – m.in. ten pochodzący z zakopiańskich wytwórni nart Stanisława Zubka, Franciszka Bujaka oraz braci Kazimierza i Aleksandra Schiele. Muzeum pokaże oczywiście także stosowne eksponaty w postaci najstarszych i najoryginalniejszych nart sprzed lat. Prezentowane będą ponadto filmy o tematyce narciarskiej i serwowane „herbata Kondratowa” i „kawa Goryczkowa”. Wieczorem dr Magdalena Kwiecińska ma opowiadać o historii i współczesności rodzimego narciarstwa biegowego w Polsce.
W niedzielę zaś (29 kwietnia) można wybrać się z Kuźnic w góry (pieszo, niestety) na Halę Gąsienicową i do Czarnego Stawu Gąsienicowego również z Wojciechem Szatkowskim – tym razem jako przewodnikiem. Zamierza on przypomnieć najsłynniejsze tatrzańskie zjazdy – i pokazać niektóre z wariantów.