Sezon ruszył – także w Polsce!
Burze śnieżne, które w Alpach grasowały w minionym tygodniu, w ten weekend dotarły nad południową Polskę. W efekcie i tam, i tu można nieco wcześniej zacząć jazdę na nartach.
W Alpach sezon rozkręca się na dobre – i to nie tylko na lodowcach. Od tygodnia właśnie działają wyciągi m.in. w Schladming w Ziemi Salzburskiej, Silvretta Montafone w Vorarlbergu, a także kolejki w rejonie Giggijoch – czyli pozalodowcowym już obszarze Sölden.
Po pięknych opadach otwarto też zbocza niemieckiego Zugspitze oraz kolejne stoki Austrii w okolicach Reiteralm, Schmittenhöhe nad Zell am See, niektóre z tras rejonu Saalbach-Hinterglemm, a wreszcie Hochgurgl-Obergurgl – jedno z moich ulubionych miejsc m.in. właśnie z racji doskonałego mikroklimatu.
Zielone światło na niektórych trasach (a czasem jedynie w weekendy) ogłosiły również ośrodki Szwajcarii – w tym Davos, Wengen i Adelboden.
W Polsce pierwsi byli oczywiście skitorutowcy. Między innymi Szymon Styrczula-Maśniak z Freeride Academy i Michał Ślusarczyk – uczyli mnie ostatnio pozatrasowych nart w ramach Majesty Frreride Camp, a także Michał Trzebunia i Marcin Kin – cała grupa zaliczyła zacne zjazdy w Tatrach już w połowie miesiąca. A na zamieszczonych w sieci filmach komentowali jednoznacznie: „Warunek na rejonie zacny ! Zima idzie ku dobremu! Nie ma żadnych pytań!”.
Pierwsze wyciągi ruszyły zaś w miniony piątek na Białym Krzyżu pod Przełęczą Salmopolską koło Szczyrku. A kilka ośrodków ogłosiło rozpoczęcie intensywnego naśnieżania pod tzw. podkład – a więc w perspektywie zapewne i rychłe otwarcie tras.