Ski Ride Vorarlberg, dziennik wyprawy (4)
Dzień trzeci, Lech Zurs W nocy dwa razy sprawdzam, co za oknem. W obu przypadkach sypie, i to dużymi płatami. Jest też mglisto.Podczas wczesnego śniadania – też. A w planie jest Lech Zürs, słynne przecież na całym świecie ze swoich możliwości pozatrasowych. Wedle prognoz w ciągu dnia powinno świecić piękne słońce. (Fot. Markus Gmeiner/Vorarlberg Tourismus)