Tatry lżejsze…
… o półtorej tony śmieci. Taki jest bowiem efekt akcji „Największe sprzątanie Tatr w historii”. Co też ważne: przedsięwzięcie ma być kontynuowane w następnych latach.
O jego założeniach już tu pisałem („Na Kasprowy po śmieci”, 8 czerwca b.r.). W miniony weekend ok. 850 osób ruszyło z workami na śmieci na wszystkie (!) tatrzańskie szlaki. Jak właśnie podliczyli organizatorzy, oczyścili oni aż 250 km tras wycieczkowych, znosząc z gór 1,5 tony puszek, flaszek, plastikowych butelek i worków, pudełek po papierosach, a nawet kapsli i niedopałków.
Honorowym patronami „największego sprzątania Tatr” byli wojewoda małopolski Jerzy Miller i burmistrz Zakopanego Janusz Majcher (który, poza wszystkim, osobiście zbierał śmieci – tak samo jak marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa). Pomagał Tatrzański Park Narodowy i TOPR. Zaangażowali się także sportowcy: Adam Małysz, himalaista Leszek Cichy i Rafał Sonik, pierwszy Polak, który stanął na podium Rajdu Dakar (nie tylko sponsorował akcję, wraz z grupą dzieci i młodzieży z krakowskiego ośrodka Siemacha osobiście porządkował szlak z Kuźnic przez Myślenickie Turnie na Kasprowy Wierch). Jej ambasadorami byli wreszcie artyści – m.in. Sebastian Karpiel Bułecka i Bogusław Linda.
Reportaż z „Największego sprzątania” pokazać ma TVP2 w sobotę 7 lipca o godz. 10.45.
Pomysłodawca przedsięwzięcia, Albin Marciniak z Klubu Podróżników Śródziemie, zapowiada, że w przyszłym roku znowu zorganizuje wielkie czyszczenie gór. Oby tylko było mniej roboty!