Miniona zima, czyli o stopniu zapaści
U progu zbliżającego się sezonu narciarskiego pojawiły się dane pokazujące miarę strat, jakie regionom turystycznym przyniosła miniona zima, kiedy to w obronie przed rozprzestrzenianiem się zarazy konieczne stały się rozmaite ograniczenia i zakazy.
Informacje obrazujące skalę problemu ujawnił właśnie austriacki Ski amadé – jeden z największym obszarów narciarskich Alp. Przypomnijmy, obejmuje on pięć regionów: Salzburger Sportwelt, Schladming-Dachstein, Gastein, Hochkönig i Großarltal, a w nich 25 stacji (w tym tak znanych jak Flachau, Wagrain, Schladming czy Bad Gastein). Obejmuje aż 760 km przygotowanych tras, które obsługuje 270 wyciągów i kolejek mogących przewieźć w ciągu godziny 370 tys. narciarzy!
Jak piszą menedżerowie stacji, „jedną z konsekwencji pandemii w sezonie 2020/2021 było znaczne ograniczenie turystyki zimowej, w wyniku czego ośrodkom narciarskim w Austrii, w tym także Ski amadé, trudno było pokryć koszty działalności, lecz mimo wszystko pozostały otwarte”. Tyle że ze stoków mogli korzystać w praktyce jedynie okoliczni mieszkańcy bądź, a i to tylko czasami, Austriacy. Dość powiedzieć, że odnotowano ledwie 0,03 mln przyjazdów wobec ponad 1,36 mln w latach, a raczej zimach wcześniejszych.
W efekcie w Ski amadé w sezonie 2020/2021:
• skorzystano ledwie z 0,3 mln noclegów (wobec 6,68 mln zimą 2019/2020)
• z tras narciarskich skorzystało 1,5 mln osób (w sezonie 2019/2020 – 7,0 mln)
• sprzedano ponad 0,7 mln karnetów (w zimie 2019/2020 sprzedano ich 2,8 mln)
• zrealizowano ok. 15,9 mln przejazdów wyciągami (w sezonie 72 mln).
Na dodatek obszar przed tą katastrofalną biznesowo zimą wydał na inwestycje 74 mln euro, a zatem więcej niż w czasach niedotkniętych pandemią (przykładowo: w sezonie 2019/2020 zainwestowano 70 mln euro).
Już najprostsze zestawienie tych liczb pokazuje rozmiar strat, jakie przyniosła narciarskiej branży – i to nawet jej gigantom! – pandemia.
Znamienne jednak, że skala inwestycji w Ski amadé pozostaje praktycznie niezmieniona i teraz – na najbliższą zimę obszar już wydał 66 mln euro. To z kolei dowodzi stabilności finansowej, długofalowej strategii rozwoju oraz wielkiego optymizmu menedżerów i właścicieli.