Na Słowację znowu samolotem

Już kolejny rok na narty w górach Słowacji można dotrzeć z Polski (a konkretnie z Trójmiasta i Warszawy) samolotem. Widać znajdują się chętni, choć mogłoby się zdawać, że z Polski – zwłaszcza centralnej – w Tatry nie jest daleko.

Od połowy stycznia do połowy marca biuro podróży Rainbow Tours uruchamia loty czarterowe z Gdańska i Warszawy do Popradu. Połączenia obsługiwać będzie Eurolot. Wedle wstępnych kalkulacji, na trasie tej kursować będą samoloty Bombardier QS400 o pojemności 78 miejsc. Kursy zaplanowano na każdą sobotę. Co ciekawe, chętni mogą wykupić zarówno sam przelot (w cenie około 300-350 złotych w jedną stronę), jak pakiety pobytowe w kilku słowackich kurortach zimowych – m.in. w Tatrzańskiej Łomnicy, Szczyrbskim Plesie czy na Chopoku/Jasnej (ta oferta, prócz lotu, obejmuje transfer oraz zakwaterowanie z wyżywieniem).

W cenie biletu każdy pasażer może przewieźć 15 kg tzw. bagażu rejestrowanego i 8 kg podręcznego.

Lotnisko Poprad Tatry znajduje się na wysokości 718 m n.p.m. i należy do najwyżej położonych lotnisk dla samolotów transportowych w Europie Środkowej. Podróż z do Tatrzańskiej Łomnicy trwa zwykle około 20 minut, do Szczyrbskiego Plesa – niewiele ponad pół godziny, a do Jasnej pod Chopokiem nieco ponad godzinę.

O inwestycjach poczynionych w tych kurortach przed zbliżającym się sezonem pisałem tu niedawno w notce „Słowacja wciąż do przodu” (24 października b.r.)