Łatwiej do Livigno, Bormio i… St. Moritz
Tunel Munt la Schera na granicy szwajcarsko-włoskiej od niedawna czynny jest przez całą dobę. To ważna wiadomość dla miłośników popularnych kurortów zimowych w dolinie Alta Valtellina, a więc m.in. Livigno, Bormio i Santa Catherina. A są one lubiane także w Polsce: dość powiedzieć, że w Livigno w ostatnich latach rodacy wyplenili dominujących tam dotąd Brytyjczyków (choć teraz ponoć rośnie im konkurencja w postaci narciarzy z… Republiki Południowej Afryki).
Przez lata wydrążony w skałach Alp Retyckich i liczący 3,6 km tunel czynny był jedynie w dzień (od 5.00 rano do 20.00 wieczorem). Teraz można z niego korzystać także nocą. Jedyne ograniczenia obowiązują w soboty (w związku wymianą turnusów): otóż między godziną 5 a 9 rano przepuszczane są jedynie samochody jadące z Livigno do Szwajcarii, a między 10 a 16 – można jechać wyłącznie ze Szwajcarii do Livigno. W pozostałe dni i godziny ruch odbywa się wahadłowo w obu kierunkach.
Munt La Schera powstał w związku z rozpoczętą w 1965 r. szwajcarsko-włoską inwestycją przygraniczną w postaci wielkiej tamy na rzece Spöl. Ułatwiać miał transportowanie materiałów budowlanych niezbędnych do postawienia zapory. Przegroda stworzyła rezerwuar wody o pojemności ok. 164 milionów metrów sześciennych.
Jednak jeszcze przed rozpoczęciem budowy zapory burmistrz Livigno zastrzegł, że w przyszłości tunel udostępniony ma być dla ruchu samochodowego. Dzięki tej decyzji od 1968 r. Munt la Schera stał się bramą łączącą całą Europę z ośrodkami zimowymi Alta Valtelliny. Więcej: goście włoskich stacji dzięki tunelowi mogli skosztować nart czy snowboardu w samym St. Moritz: od z Livigno do St. Moritz jest ledwie 40 km, a posiadacze karnetu Alta Valtellina mieli w tym topowym szwajcarskim kurorcie spore zniżki. Łatwo mogli też dojechać do równie słynnego Davos i innych miejscowości Gryzonii.
Musieli jedynie pamiętać, by zdążyć wrócić przed zamknięciem tunelu. Teraz mogą bawić w Szwajcarii – choćby przy foundee – choćby i do późnej nocy.