Livigno zrywa z Bormio
To zaskakująca wiadomość: nader popularna w Polsce wioska narciarska Livigno postanowiła od tego sezonu działać na własny rachunek i zerwać umowę o wspólnym karnecie narciarskim z innymi ośrodkami rejonu Alta Valtellina. Oznacza to, że goście mieszkający w pozostałych stacjach doliny, chcąc jeździć w Livigno, będą musieli wykupić osobny bilet na wyciągi. Oczywiście, podobny kłopot będą mieli turyści, którzy jako bazę wybrali Livigno, a zechcą skorzystać ze stoków sąsiednich miejscowości.
Na szczęście, Bormio, Isolaccia, Oga i Santa Caterina Valfurva zawiązały porozumienie pod nazwą 4 Valli. W nich jak dotąd będzie więc można jeździć na jeden karnet.
Co ciekawe, ceny skipassów w Livigno i 4 Valii będą identyczne. Sześciodniowy karnet dla dorosłych na początku i końcu sezonu (czyli przed 25.12.2009 i po 17.04.2010) kosztować ma 120 Euro, między 9.01 a 5.02. 2010 – 156 Euro, a w okresie świąteczno-sylwestrowym (między 26.12.2009 a 8.01.2010) i feryjnym (od 6.02 d0 9.04.2010) – 185 Euro.
Wciąż też funkcjonować będzie komunikacja autobusowa między Livigno a resztą doliny. Tak Livigno, jak 4 Valli również w tym sezonie kuszą tradycyjną promocją Free Ski (szczegóły wkrótce!).
Decyzja właścicieli wyciągów w Livigno jest o tyle dziwna, że mają oni udziały także w spółkach obsługujących instalacje narciarskie innych miejscowości doliny. Uznali widać, że nie opłaca się udostępniać wyciągów w Livigno narciarzom i snowboardzistom, którzy noclegi wykupili poza wioską (choćby w równie znanej wśród Polaków Isolacci). Liczą zapewne, że magnes, jakim są sklepy wolnocłowe, przeważy i goście na co dzień mieszkający gdzie indziej będą – pomimo konieczności wyłożenia na ekstra skipass – nadal przyjeżdżać do Livigno na narty połączone z zakupami (albo odwrotnie).