Może większy Kasprowy!
Zgodnie z zapowiedziami, dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego chce w najbliższych dniach rozpocząć konsultacje w sprawie udostępnienia narciarzom i snowboardzistom większych niż dotąd połaci stoków w rejonie Kasprowego Wierchu.
Już jesienią ub. roku w wywiadzie dla „NTN Snow & More Magazine” przedstawiciele TPN przychylnie odnieśli się do idei stworzenia tam tzw. Drugiej Strefy – enklawy dla miłośników jazdy terenowej (poza przygotowanymi przez ratraki trasami). Kiedy naczelny „NTN” Tomek Kurdziel ponowił postulat, by objęła ona teren Beskidu, Pośredniego Goryczkowego i Świński Kocioł, dyrektor Parku Paweł Skawiński przyznał, że w TPN trwa dyskusja na ten temat: „Jesteśmy gotowi oddać trochę pola, bo przecież nie jesteśmy ślepi – widzimy wyraźnie, że takie nieprzygotowane maszynowo tereny mogłyby stanowić nie lada atrakcję dla dobrych narciarzy. Dla wielu pokoleń narciarzy w Polsce Kasprowy ma niepowtarzalną wartość sentymentalną”.
Sporne jest jedynie, jaki obszar miałby zostać oddany miłośnikom jazdy off piste.
Przedstawiciele TPN potwierdzali, że w grę wchodzą stoki Beskidu i Pośredniego Goryczkowego. Nie wykluczali też Świńskiego Kotła, choć tu pojawiały się wątpliwości: już pod koniec marca i w kwietniu tokują tam cietrzewie – trzeba by więc w tym przypadku wytyczyć dodatkowe „ramy przestrzenne i czasowe”. W końcu więc Świński pozostanie zapewne zamknięty, a do dyspozycji miłośników jazdy w puchu będą przekazane ewentualnie strome stoki Beskidu (w kierunku dolnej stacji wyciągu w Kotle Gąsienicowym) oraz Pośredniego Goryczkowego (w kierunku dotychczasowej ratrakowanej trasy w Kotle Goryczkowym).
Stoki Pośredniego Goryczkowego
Podsumowując: TPN proponuje stworzenie w rejonie Kasprowego Wierchu dwóch osobnych obszarów: Strefa Pierwsza objęłaby „tereny przygotowane maszynowo”, zaś Strefa Druga – obszar nieratrakowany, ale dostępny do jazdy. Byłby on oznaczony dobrze widocznymi, czarno-żółtymi tyczkami. Przedstawiciele Parku zastrzegają przy tym, że jeśli Druga Strefa zostanie wyznaczona, to jej granice będą nieprzekraczalne – a nierespektowanie ograniczeń karane będzie, jak dotąd, mandatami w wysokości 500 zł. Więcej: jeśli naruszanie restrykcji stanie się plagą, Park może zgodę na jazdę poza trasami w tym rejonie cofnąć. „Oczywiście te tereny nie zaspokoją apetytu ekstremalnych freeride’owców z Zakopanego, ale to naprawdę nieliczna grupka. Trochę ich szkoda, ale niewiele więcej w tej sprawie da się zrobić. Tatry są naprawdę unikatowe” – podkreślał w „NTN” dyr. Skawiński.
Wedle komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej TPN, najprawdopodobniej już 11 stycznia zostanie tam ogłoszona analiza oddziaływania tego rodzaju przedsięwzięcia na obszar Natura 2000. Decyzja zapadnie po konsultacjach społecznych. Aby była pozytywna, zagłosuje chyba każdy, kto – łamiąc dotąd obowiązujące prawo – miał kiedyś szczęście zjechać w dziewiczym puchu z Beskidu czy Pośredniego (lub nawet do Świńskiego). Ja je miałem.