ISPO już zaplanowane
Kolejnym dowodem zbliżającego się mimo pandemii sezonu zimowego jest ogłoszenie terminu największych na świecie targów sprzętu narciarskiego (szeroko oczywiście rozumianego), czyli monachijskich ISPO. Na dodatek mają przebiegać w nowej, rozszerzonej formule.
Targi mają odbywać się w stolicy Bawarii od 23 do 26 stycznia 2022 r. Historia imprezy sięga 1970 r. Wtedy wzięło w niej udział 816 wystawców z 25 krajów. W ostatnich latach swoje produkty na terenach wystawienniczych Messe München pokazywało prawie 3 tys. firm narciarskich, snowboardowych, outdoorowych, odzieży sportowej itp. Ekspozycja miała być okazją do zapoznania się z kolekcjami na następny sezon zimowy i, co najciekawsze, z nowinkami technologicznymi oraz tendencjami w branży.
Wyjątkiem był naturalnie miniony rok, bo z racji szalejącej pandemii ISPO 2021 odbywało się w formule zdalnej, a na dodatek z oczywistych powodów trudno było liczyć na spektakularne rewolucje typu nart carvingowych czy technologii rocker.
Teraz organizatorzy ogłosili powrót do normalności – z zachowaniem naturalnie rygorów epidemiologicznych, które w Niemczech od początku ustawiono na wysokim poziomie i których, co ważne, wszyscy tam skrupulatnie przestrzegają.
Tym samym w styczniu narciarze i snowboardziści, ale też handlowcy będą mogli – wedle zapowiedzi – znowu naocznie zapoznać się w halach Messe München z ofertą setek marek sprzętu zimowego z całego świata. Przewiduje się też – znowu zgodnie z tradycją – że targom towarzyszyć będzie cykl rozmaitych konferencji i dyskusji, podczas których specjaliści rozmawiają o kierunkach rozwoju branży i jej problemach (chociażby ekologicznych).
Co więcej, planowana jest także nowinka organizacyjna w postaci tzw. strefy współpracowników. Ma to być specjalnie wydzielona hala przeznaczona do bezpośrednich spotkań specjalistów od technologii, konstruktorów sprzętu i przedstawicieli producentów z influencerami i tzw. ekspertami konsumenckimi, zrzeszonymi w Klubie Współpracowników ISPO.
Tobias Gröber, dyrektor wykonawczy ISPO Group, tłumaczy w informacji dla mediów, że Strefa Współpracowników nie ma służyć negocjacjom handlowym, lecz nawiązaniu osobistych kontaktów między reprezentantami marek a „najaktywniejszymi konsumentami, którzy działają jako eksperci w swojej dziedzinie w branży i wspólnie wyznaczają trendy”. Dotąd rozmowy takie musiały odbywać się w ogólnie dostępnych halach, co zważywszy chociażby na skalę targów (przez ISPO w ciągu kilku dni trwania imprezy przewijają się dziesiątki tysięcy gości) nie było dla nikogo wygodne.
Gröber podkreśla równocześnie, że zasadnicza formuła ISPO – łącznie z nagrodami i wyróżnieniami przyznawanymi przez złożone z ekspertów międzynarodowe jury – pozostaje bez zmian.