Zuza pojedzie we Freeride World Tour!
Zuza Witych wywalczyła prawo startu w przyszłosezonowej edycji Freeride World Tour, czyli prestiżowych nieoficjalnych mistrzostwach świata w zjazdach ekstremalnych. To największy sukces w historii polskiego narciarstwa freeridowego!
Przyjęcie Zuzy do elity elit tej dyscypliny (w FWT startuje ledwie 12 najlepszych zawodniczek z całego świata) jest efektem zdobycia przez nią w obecnym sezonie tytułu freeride’owej mistrzyni Europy. Wszystko dzięki doskonałym startom w zawodach Freeride World Qualifier, które służą jako etap eliminacyjny do topowego cyklu Freeride World Tour.
27-letnia łodzianka zwyciężyła tej zimy w FWQ w La Rosière i Silvretta Montafone (zjazdy w obu tych miejscach zaliczane są do czterogwiazdkowych, najwyżej punktowanych w cyklu), a dwukrotnie zajęła drugą pozycję: w Vars (trzygwiazdkowa skala trudności) i Arc 1950 (zawody dwugwiazdkowe).
O jej starcie na zboczach Kleine Heimspitze w Silvretta Montafone już pisałem (zwycięski przejazd można obejrzeć tu od 1:58:50). Warto jednak przypomnieć, jak w tegosezonowej edycji „Ski Magazynu” opowiadała o początkach swojej przygody z narciarstwem freestylowym:
„Na nartach jeżdżę od 3. roku życia, natomiast karierę narciarską rozpoczęłam dopiero w wieku 17 lat. (…) To była miłość od pierwszego wejrzenia! Na jednym z sylwestrowych wyjazdów do Szczyrku po raz pierwszy zobaczyłam freestylowe przeszkody i grupę znajomych, którzy uczyli się na nich pierwszych tricków. Od razu postanowiłam spróbować swoich sił. Początki były bolesne, zaliczyłam niezliczoną ilość upadków, ale nigdy mnie to nie zraziło. Przeciwnie – zakochiwałam się w tej dyscyplinie coraz bardziej. Zawsze ciągnęło mnie do sportów ekstremalnych, a freeskiing był dla mnie ideałem. Niedługo potem pierwszy raz wyjechałam w Alpy do snowparku z prawdziwego zdarzenia. Pamiętam jak dziś – to było w Mayrhofen w tyrolskiej dolinie Zillertal. Tamtejszy park zrobił na mnie ogromne wrażenie”.
Od czterech lat Zuza Witych trenuje i spędza sezony zimowe w szwajcarskich Alpach we francuskojęzycznym kantonie Valais. Swoim doświadczeniem dzieli się też z uczestnikami Majesty Freeride Camps.
Inne fragmenty rozmowy dla „Ski Magazynu” (przeprowadziła ją Marta Małysz) można przeczytać tutaj. Cały zaś wywiad w wydaniu drukowanym.
PS Całkiem z innej (ale nie mogę się powstrzymać) beczki: a ja miałem od dziś właśnie próbować jazdy pozatrasowej w tyrolskim Ischgl…