Nowości na najbliższą zimę: kolej z dwoma podporami na Kaunertal
Inwestycją sezonu 2019/2020 tyrolskiego lodowca Kaunertal (już otwartego dla narciarzy!) będzie gondola typu funifor Falginjochbahn – pierwsza taka w całej Austrii.
Funifor to opatentowany system firmy Doppelmayr / Garaventa. Zapewnia wyjątkową skuteczność pracy kolejek linowych w wymagającym terenie – na dużych wysokościach i w trudnych warunkach pogodowych. Wszystko to dzięki, po pierwsze, szerokiemu rozstawowi dwóch lin nośnych. Kluczową cechą konstrukcji jest jednak, jak tłumaczy producent, lina holownicza. Składa się z dwóch pojedynczo splatanych części i na każdej stacji odchyla się wokół osobnych pionowych prowadnic: dwóch w stacji napędowej (dolnej) i dwóch w stacji powrotnej (górnej). Ma to dodatkowo poprawiać stabilność i płynność pracy.Elementem systemu są także niskie (jak to nazywa Doppelmayr: kompaktowe) budynki obu stacji – nie dość, że można je szybciej wybudować także w wysokich górach, to jeszcze nie ingerują zanadto w krajobraz. Funifor Falginjochbahn na Kaunertal zastąpi wyciągi orczykowe Weißseeferner I i II. Dolna stacja zlokalizowana więc będzie w pobliżu parkingu przy Gletscherrestaurant na 2750 m n.p.m., a górna na Falginjoch, czyli 3113 m n.p.m.Nowa kolejka będzie mieć 2 km długości, przy czym – co istotne – na odległość taką przypadać będą ledwie dwie podpory (orczyki miały ich aż 32!). Podczas podróży przez 1,5 km będzie zatem można podziwiać bez przeszkód widok lodowca.
Przejazd potrwa niespełna 4 min (zamiast dotychczasowych 12). Nie wspominając już o komforcie jazdy na siedząco w ciepłej gondoli (o powierzchni 25 m kw.) zamiast na zawsze mniej wygodnym orczyku. Wreszcie – zgodnie z zacną zasadą od lat obowiązującą na Kaunertaler Gletscher – gondole są w pełni dostosowane do potrzeb narciarzy niepełnosprawnych. Będą mogli korzystać z kolejki bez żadnej asysty!
Zakończenie budowy planowane jest na koniec listopada.
PS Oczywiście akurat na lodowcach wyciągi orczykowe wydają się koniecznością – głównie ze względu na silne wiatry, minimalną ingerencję w krajobraz i ruchy podłoża. Jeśli jednak udaje się je zastępować odpornymi na wichury, a bardziej komfortowymi kolejkami, które na dodatek nie wymagają wielkich budynków stacyjnych oraz multum podpór, to tylko przyklasnąć.