Polskie góry przegrywają…

w rywalizacji na najlepsze miejsce do spędzenia zimowego urlopu z Alpami czy Słowacją. Tak w każdym razie wynika z internetowego sondażu „Polacy na stoku 2012/2013”, przeprowadzonego przez Diners Club Polska. Co jednak najbardziej zaskakujące, większość uczestników badania zapewniała, że wykupuje ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków i woli płacić za granicą kartą, niż gotówką. Dowodziłoby to bowiem nowego trendu wśród rodzimych narciarzy.

Aż 62 proc. respondent ów sondy (przeprowadzonej na przełomie grudnia 2012 roku i stycznia 2013 roku) stwierdziło, że obecny sezon zimowy planuje spędzić poza Polską. Najpopularniejszym krajem wskazywanym jako cel wyjazdu jest Austria. Wybrało ją prawie 40 proc. ankietowanych. Do Włoch zamierzało pojechać 13 proc. badanych. Jako kierunki wyjazdów pojawiały się także Słowacja, Czechy i Francja. Natomiast na polskich stokach zamierza wypoczywać ledwie 32 proc. uczestników rankingu.

Co ważne, aż 75 proc. ankietowanych odpowiedziało, że wyjeżdżając na zimowy wyjazd wykupuje ubezpieczenie. Znamienne jednak, że wśród respondentów wybierających wyjazdy zagraniczne, wykupienie ubezpieczenia deklaruje aż 92 proc. Uzasadniają to chęcią zyskania większego poczucia bezpieczeństwa: chodzi o uniknięcie wysokich kosztów leczenia w sytuacji ewentualnego wypadku i akcji ratowniczej.

Spośród wybierających na miejsce zimowego urlopu polskie góry dodatkowo ubezpieczyłoby się tylko 46 proc.

Za najważniejszą rzecz do zabrania na stok respondenci uznali kask (73 proc. wskazań). Drugim koniecznym elementem wyposażenia okazała się… karta płatnicza (43 proc.). Uzasadnienie brzmiało: dzięki karcie nie trzeba zabierać na stok zapasu gotówki, co daje większe poczucie bezpieczeństwa i komfortu.  Kartą podczas urlopu woli płacić 54 proc. tych, którzy preferują narty za granicą i 49 proc. osób jeżdżących w polskich górach. Trzecie miejsce (41 proc.) wśród przedmiotów niezbędnych na nartach zajął telefon – ale ten z dostępem do internetu… Dopiero na następnym miejscu znalazły się gogle.

Komentując swój sondaż Diners Club Polska przekonuje, że Polacy podczas zimowych wyjazdów zaczęli sobie najwidoczniej cenić bezpieczeństwo i wygodę. Dowodem mają być zarówno preferencje odnośnie miejsc narciarskich urlopów, jak przywiązywanie wagi do ubezpieczenia czy też korzystania z kart płatniczych.

Rzec w tym, że najprawdopodobniej sondaż ten przeprowadzono wśród klientów Diners Club Polska (w komunikacie brak danych na temat respondentów). A ci są przecież specyficzną grupą, bo i sam Diners Club to najstarszy wydawca kart płatniczych na świecie i jedna z największych międzynarodowych instytucji niebankowych, a jego celem jest obsługa „osób o najwyższych wymaganiach”.

Niedawno odnotowywałem tu sondaż „Świadomość ubezpieczeniowa Polaków na stoku” , przeprowadzony na zlecenie Towarzystwa Ubezpieczeń Europa  („Niebezpieczni nieubezpieczeni”, 14 grudnia ub. roku). Wedle tych badań również spory odsetek (ponad 80 proc.) badanych narciarzy i snowboardzistów stwierdził, że przed zimowym wyjazdem warto wykupić indywidualne ubezpieczenie. Tyle że w rzeczywistości uczyniło tak ledwie… 40 proc. ankietowanych.