Nowe 2012/13: wspólne narty pod Krakowem
Od nadchodzącego sezonu w nieodległych od Krakowa stacjach narciarskich w Myślenicach, Koninkach i Lubomierzu obowiązywać będzie wspólny karnet. To zresztą nie koniec zmian i udogodnień!
Możliwość korzystania w ramach jednego skipassu ze stoków w różnych ośrodkach zimowych to w Polsce wciąż ewenement. Już dlatego warto odnotować inicjatywę właścicieli kolejek na górujący nad Myślenicami Chełm (654 m n.p.m.), dominujący nad Koninkami Tobołów (953 m n.p.m.) oraz szefów wyciągu w sąsiednim Lubomierzu.
Zwłaszcza, że stacje są nader korzystnie położone – z Krakowa do Myślenic jest ledwie 30 km (a jedzie się dwupasmową Zakopianką). Aby dotrzeć do Koninek trzeba pokonać kolejne 35 km, ale spora część tego dystansu (do Lubnia) to najnowszy – i jeszcze wygodniejszy – odcinek trasy E77. Tuż obok leży Lubomierz (skądinąd jeden z moich ulubionych stoków w kraju).
Bartek Jania ze stacji Myślenice/Koninki wyjaśnia, że już w poprzednim sezonie na jeden karnet można było jeździć na Chełmie i Tobołowie, teraz zaś do grupy tej dołącza stacja Ski Lubomierz. Zdradza, że w praktyce najbardziej opłacają się karnety dłuższe niż jednodniowe. I dodaje: „W tym roku startujemy również z pomysłem roboczo nazwanym SkiKarta. Otóż przez internet będzie można zamówić sobie imienny karnet (z własną grafiką!) oraz w ten sam sposób go doładowywać. Dzięki temu nie trzeba stać w kolejce do kas. SkiKarta działać ma we wszystkich ośrodkach partnerskich, czyli w Myślenicach, Koninkach i Lubomierzu”.
Co też ważne, jeszcze przed minionym sezonem Koninki i Myślenice stacje przeprofilowały swoje nartostrady.
W Koninkach poprawiono tę najważniejszą (A), wiodącą niemal z samego szczytu Tobołowa, a zakwalifikowaną jako niebieska (w pierwszej partii) i czerwona (w końcówce).
W Myślenicach ukształtowano od nowa dwa stoki w górnych partiach Chełmu: niebieski i czerwony. Stacja stara się, by trasa czerwona mogła szczycić się homologacją FIS (decyzja zapaść ma w listopadzie).
Ponadto przed nadchodzącą zimą wytyczona została tam kolejna nartostrada. Będzie prowadzić szeroką przecinką leśną z dolnej stacji – również nowej! – czteroosobowej kolejki krzesełkowej do dolnej stacji dotychczasowych krzeseł jednoosobowych (na dnie doliny w dzielnicy Zarabie).
Nowy wyciąg firmy Doppelmayer ma 900 metrów długości i na górę wyjeżdża w niecałe 4 minuty. Drugie, dotychczasowe krzesełka są natomiast najdłuższą tego typu kolejką w Polsce – pokonują ponad 2000 metrów. Dystans ten pokonują w ok. 17 minut – dlatego w zimie dla wygody gości krzesła zostaną wyposażone w specjalne maty ogrzewające.
Stacja na górze Chełm w Myślenicach
W efekcie krzesła jednoosobowe posłużą głównie przetransportowaniu gości z parkingów na dnia doliny w górne partie Chełmu, gdzie mogą oni korzystać z nowych krzesełek czteroosobowych lub z dwóch tamtejszych orczyków.
Ale także do dolnej stacji nowych krzesełek można będzie dojechać samochodem (wybudowano przy niej oczywiście parking).
Dodatkowo przy dolnej stacji krzeseł jednoosobowych działać ma poletko treningowe dla dzieci i początkujących (z wyciągiem orczykowym długości 50 m), wypożyczalnia sprzętu i szkółka narciarska.
Z kolei w Koninkach w minionym roku gruntownie zmodernizowano system naśnieżania (zamontowano nowe pompy i armatki) i zainstalowano oświetlenie głównego stoku (w efekcie można tam jeździć do godziny 21). W snowparku działają już cztery sekcje dla snowboardzistów i narciarzy freestylowych. Odremontowano również tamtejszy ośrodek wypoczynkowy Ostoja Górska (niegdyś własność Huty im. Lenina).
Stacja oferować będzie, jak dotąd, jednoosobowe krzesełka o długości 1200 m oraz cztery orczyki (w tym dwa w górnych partiach pasma). Szczególną atrakcją są tam także trasy biegowe oraz skitourowe – Gorce to góry i piękne, i zaciszne, a miejscami do odpoczynku mogą być schroniska na Turbaczu i Starych Wierchach.
I wreszcie: ceny w tym sezonie mają być takie same, jak rok temu. Przykładowo, karnet jednodniowy kosztować będzie 85 złotych (ulgowy: 80 zł), a dwudniowy – odpowiednio – 130 i 120 zł.