Chopok satelitarnie dośnieżany

Na najpopularniejszej (także wśród Polaków) narciarskiej górze Słowacji w tym sezonie nie tylko zakończono budowanie sieci pokrywających ją wyciągów (o czym już tu pisałem), ale też zainstalowano system przygotowywania tras pracujący w oparciu o satelitę.csm_snowsat_01_b998a77266Tzw. SNOWsat to program komputerowy pozwalający precyzyjnie sterować pracą ratraków w zależności od aktualnego stanu pokrywy śnieżnej, nachylenia zbocza itp. Dzięki sygnałom satelitarnym można bowiem zmierzyć grubość zalegającego aktualnie na trasach śniegu i w newralgiczne miejsca posłać znajdujące się najbliżej ratraki.

Pozwala to, prócz poprawy jakości przygotowania stoków, na spore oszczędności. I to niejedynie na paliwie – można choćby również racjonalniej gospodarować zmagazynowanym wcześniej sztucznym śniegiem. Zastosowanie SNOWsat ma też korzystne skutki dla środowiska: mniejsze jest zanieczyszczenie spalinami, a ponadto armatki nie muszą produkować nadmiaru śniegu. Zwiększa wreszcie bezpieczeństwo kierowców ratraków w trudnych warunkach atmosferycznych (burze śnieżne, mgły) i terenowych (stromizny), bo położenie maszyn jest na bieżąco kontrolowane, więc w razie potrzeby kierowców można ostrzec przez niebezpieczeństwami (na przykład urwiskami, ale też innymi ratrakami poruszającymi się w najbliższej okolicy) lub sprowadzić maszyny do bazy najmniej zagrożonym szlakiem.

Aby SNOWsat mógł działać, trzeba było dokonać precyzyjnych pomiarów 150 ha powierzchni Chopoka na podstawie zdjęć lotniczych, a potem sporządzić komputerową mapę konfiguracji całej góry (i to ponoć tak dokładną, że na każdym metrze kwadratowym stoku uwzględnia aż 8 punktów charakterystycznych!). Program musi ponadto brać pod uwagę różnice między układem terenu w lecie, a jego konfiguracją po pokryciu zalecaną w zimie na potrzeby bezpiecznego uprawiania narciarstwa warstwą śniegu.

Z kolei w trzech (spośród trzynastu) pracujących na Chopoku ratrakach zamontowano specjalne anteny GPS. Właśnie różnica między położeniem wysyłanego z nich sygnału a wartościami z mapy pozwala ustalić nie tylko pozycję maszyny, ale też grubość zalegającego pod nią podczas przejazdu śniegu. Jeśli jest go za mało (co na podstawie wszystkich danych automatycznie ocenia SNOWsat), to można posłać tam któryś ze znajdujących się w okolicy pozostałych ratraków, by poprawił stan trasy w tym miejscu.csm_image002_1fcfed32e3Równocześnie o 4,3 km powiększona została długość tras objętych sztucznym śnieżeniem. I tak, po stronie południowej będzie można poprawić w ten sposób o 3,4 km tras więcej niż dotąd (m.in. Zadné Dereše – Krupová oraz Tréningová – w sumie postawiono tam aż 61 lanc), a po północnej – prawie kilometr więcej (na odcinkach: Konský Grúň – Chopok, Turistická oraz trawersie nr 5). W sumie na Chopoku dośnieżonych może być odtąd 33 km nartostrad, dzięki czemu ośrodek może zapraszać gości przez minimum 5 miesięcy w roku.