Dosypało w Świecie Nart!

Zaczęło padać (wielkimi płatami) w niedzielę. Potem wprawdzie było też – jak na tę zwariowaną zimę przystało – nieco deszczu, ale po nim dosypuje już systematycznie każdej nocy. W efekcie warunki do jazdy w Świecie Nart są jak na ten dziwny sezon znakomite. Skosztowałem nawet puchu.

Miano SkiWelt nosi region Wilder Kaiser Brixental, czyli wzgórza położonego między poszarpanymi wapiennymi turniami pasma Wilder Kaiser (na północy) a Doliną Brixen (na południu) we wschodniej części Tyrolu (i niedaleko od znanej autorstrady Monachium-Innsbruck).

Gospodarze chwalą się, że dzięki swoim 280 km (!) przygotowywanych tras są „największym łączonym obszarem narciarskim” austriackich Alp, a równocześnie jednym z największych na kontynencie. Równocześnie imponuje nowoczesną infrastrukturą. Przykłady?

Jest tu stosunkowo nisko (najwyższy punkt, czyli Hohe Salve ma 1829 m n.p.m.), ale 250 km tras (czyli ponad 90 proc.) może być dośnieżonych. Więcej, włodarze regionu przekonują, że dzięki armatkom i lancom najnowszej generacji – oraz trawiastym zwykle zboczom – są w stanie przy sprzyjającej pogodzie w ciągu 3 dni pokryć „od zera” sztucznym śniegiem 120 km nartostrad.
8170_1113861345290939_6693375381986700138_n

Wystarczy też powiedzieć, że obszar obsługuje aż 90 kolejek – w tym 15 gondoli i 36 krzesełek – wśród których jest też „najszybsze sześcioosobowe krzesełko na świecie”, poruszające się z prędkością 6 m/s. Ale ważnych jest też 20 wyciągów przeznaczonych specjalnie dla dzieci.

W swojej strategii SkiWelt stawia bowiem na wygodę gości, wśród których główną rolę odgrywają rodziny z dziećmi. Pomysłów na to gospodarze mają co niemiara, a niektóre są nader oryginalne – trzeba więc będzie poświęcić im osobną opowieść (zwłaszcza że niedługo będę mógł zdradzić zarys najnowszego z nich, a mającego służyć ułatwieniu orientacji po dość rozległym jednej terenie pokrytym na dodatek niespotykaną gdzie indziej gęstą siecią tras i wyciągów).
12654133_1113821901961550_8647677763287379958_n

Co jednak ważne: zdaniem tutejszych instruktorów około 80 proc. narciarzy jeżdżących po stokach SkiWelt to początkujący lub średnio zaawansowani, więc 136 km tras oznaczono na „niebiesko” (a zatem zakwalifikowano jako łatwe). Reszta jednak – a więc 144 km! – ma status trudnych bądź bardzo trudnych (zwykle zresztą przewidziano na nich warianty „ratunkowe” w postaci objazdów dla mniej wprawnych).
12662488_1113821898628217_3702549943841442863_n

Są też – o czym przekonał mnie Andreas Bürger, przewodnik z 1. Ellmauer Schichule – rozmaite możliwości jazdy terenowej. A że było nieco puchu, frajda była spora.

A na razie pada dalej!