Buty do tańca i różańca (czyli „Produkt Roku” ISPO 2014)

Szwajcarska firma Dahu twierdzi, że stworzyła „hybrydę buta narciarskiego i wygodnego botka zimowego”. Dzieło nazwała „anywhere ski boots”, bo w tej samej parze można ponoć zarówno jeździć na nartach, jak iść na zakupy bądź do… restauracji. Eksperci poważanych, było nie było, w zimowej branży targów ISPO uwierzyli widać w te zapewnienia, bo patentowi Dahu przyznali najwyższe wyróżnienie: Produktu Roku 2014. W uzasadnieniu werdyktu napisali, że patent Dahu jest dziś „najbardziej rewolucyjnym pomysłem na rynku butów narciarskich”.

Twórca (i prezes) założonej ledwie trzy lata temu firmy, Nicolas Frey, przedstawia siebie jako „wizjonera”. Nie bez powodu też slogany reklamowe Dahu zawierają zwrot „Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie….” – po czym dopiero następuje doprecyzowanie: „… jazdę na nartach w miękkich butach?” lub „…prowadzenie auta w butach narciarskich czy życie w nich od świtu do zmierzchu?”.

Wszystko to możliwe ma być dzięki specjalnej, „szkieletowej”, konstrukcji skorupy buta Dahu, użyciu do jego zapinania zaledwie dwóch klamer oraz faktycznie eleganckiemu (a równocześnie wodoodpornemu) botkowi wewnętrznemu.
Po zakończeniu jazdy można więc łatwo wyjąć botek wewnętrzny ze skorupy i lekko pomaszerować w nim dalej (dość powiedzieć, że wygląda on na tyle gustownie, iż może sprawiać wrażenie klasycznego obuwia – zatem przynajmniej w górskich kurortach kelnerzy nawet eleganckich restauracji nie powinni jego właścicielom czy właścicielkom odmawiać stolika).

Naturalnie producent nie kryje, że takie modele butów nie są przeznaczone dla wyczynowców, lecz dla średniozaawansowanych narciarzy uprawiających tzw. all mountain (jeżdżących głównie po przygotowanych trasach, a tylko czasem zapuszczających się w teren). Oczywiście inne modele przygotowane będą dla panów (tzw. flex, czyli twardość skorupy, sięgać tu ma nawet 120), a inne dla pań (flex od 90 do 110). W ofercie jest także wersja unisex (z flexem 100) – to właśnie ona formalnie została zwycięzcą ISPO.

A przecież, przypomnijmy, do konkursu monachijskich targów stanęło 418 produktów sprzętu zimowego z 27 krajów całego świata, które mają oferowane są na sezon 2014/15.