Na Pitztal jest śnieg!
40 cm świeżego śniegu spadło dopiero co w tyrolskiej dolinie Pitztal. W efekcie można jeździć po 11 z 15 tras wytyczonych na tutejszym lodowcu – a także próbować puchu poza nimi (choć wciąż trzeba uważać na kamienie i oczywiście unikać obszarów ze szczelinami). Czynne są też wszystkie wyciągi. I nie ma tłoku!
Jak opowiadają mi gospodarze, jeszcze trzy dni temu w dolinie było zielono. Ostatnie opady sprawią, że od weekendu będzie można też otworzyć sąsiadujący z lodowcem ośrodek Rifflsee. Czynna też będzie zaciszna stacja Hochzeiger, położona u wlotu do doliny (ale na wysokości powyżej 1400 m n.p.m.). Nie omieszkam sprawdzić, zwłaszcza, że kiedy byłem tu kilka lat temu urozmaicone stoki robiły wrażenie.
Przy okazji parę ciekawostek o dolinie Pitztal:
– liczący 3440 m lodowiec Pitztal jest najwyższym lodowcem w Tyrolu.
– efektownym widokowo zwieńczeniem doliny jest najwyższa góra Tyrolu (i drugi pod względem wysokości szczyt Austrii), czyli mierzący 3777 m Wildspitze.
– kolej Pitz-Panoramabahn wywozi narciarzy na wysokość 3440 metrów m n.p.m., czyli do najwyższego dostępnego przy pomocy kolei linowej punktu w austriackich Alpach. Jesienią przyszłego roku zostanie ona zastąpiona nową Wildspitzbahn: 8-osobową kolejką jednolinową (już teraz można oglądać szkielet budynku górnej stacji oraz system podpór). W planach jest też otwarcie tam kawiarni (byłaby ona oczywiście najwyżej położoną kawiarni w Austrii ).
– a już dziś Pitztal chwali się najwyżej położona… cukiernią Europy. Mistrz cukierniczy Norbert Santeler na wysokości 2480 m n.p.m. piecze strudle i inne ciastka. Miałem okazję skosztować serowego strudla jego autorstwa: był wyśmienity. Cukiernik przyznał jednak, że wiele zależy od pogody: czasem ciasto na tej wysokości nie chce się „wyrabiać”, raz piecze się szybciej, innym razem dużo wolniej itd.
– w dolinie Pitztal żyje największa populacja koziorożców w Alpach: przyrodnicy szacują, że jest ich tu ponad tysiąc (czyli jedna czwarta całej populacji koziorożców w Austrii). Sukces jest tym większy, że wskutek ludowego przesądu, jakoby ten gatunek dzikiej kozy stanowił panaceum na wszelkie choroby (prawie każdej części jego ciała przypisywano właściwości lecznicze), na początku XIX wieku populacja koziorożców została prawie całkowicie wytępiona. Prace nad jej odnowieniem trwają od 1953 r.
– w położonej w dolinie miejscowości Wenns działa najstarsze na świecie towarzystwo miłośników szopek bożonarodzeniowych. W 1860 roku 38 ich miłośników założyło stowarzyszenie „Weihnachtskrippe-Gesellschaftsverein Wenns“. Obecnie liczy ono 160 członków. Dziełem towarzystwa jest ponad 350 szopek w różnych stylach.
– w tymże Wenns zachował się najstarszy wiejski dom austriackiego Tyrolu: zagroda Stamserhaus, która wedle badań Uniwersytetu w Innsbrucku ma 700 lat. W odrestaurowanym wnętrzu mieści się regionalne muzeum. Można w nim oglądać m.in. szopki bożonarodzeniowe, kolekcję ręcznie rzeźbionych masek karnawałowych oraz oryginalne ryciny jednego z najwybitniejszych austriackich kartografów i topografów Georga Matthäusa Vischera (urodzonego w 1628 w Wenns).
Wracając do nart: miejscowi meteorolodzy zapowiadają w przyszłym tygodniu kolejną falę śniegu Taka sekwencja opadów jest o tyle korzystna, że pozwala dobrze wiązać się jego kolejnym warstwom, co zmniejsza ryzyko lawin i daje nadzieję na to, że wiosną pokrywa długo się utrzyma. Skądinąd na Pitztal jęzor lodowca w narażonych na działanie słońca miejscach jest okryty olbrzymimi płachtami specjalnej tkaniny.